A_gawa
20:57, 17 wrz 2014

Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1470
Kaśku, niesamowita ta cegła i nie dziwię się, że marzy Ci się coś jeszcze - nawiązanie. Moim zdaniem, to zawsze zdaje egzamin jak i to, że nam kobietom nie wolno rezygnować z tego typu planów. Później zazwyczaj żałujemy i zastępstwo nam się już nie podoba tak jak ta pierwsza myśl. Zatem kobieto - myśl o cegle a się ziści. 
Odpowiadam o tarasie. Jak się zorientowałaś wszystko u mnie to robota mojego męża lub nasza wspólna. Taras to był wyczyn, bo na koniec sama jeździłam zagęszczarką:/, bo mój szedł na turniej.
Boki są skonstruowane z murowanych kamieni granitowych oblanych zaprawą dla wzmocnienia - postawione są na solidnej podmurówce, bo spadki u mnie wymuszają, a i idea budowlana tak każe.
W środku jest bardzo dużo piasku, a na nim wszelkiego rodzaju gruzy - co się dało, to się tam wsadzało, no i jakieś druty po budowie itp. Na gruz znów dany jest piasek na jakąś wysokość, żeby kamienie spasować z wysokością obramowania. No i co ważne na piasek pod granit sypie się mieszankę piasku i cementu. Koniecznie wyrównać i ubić go dobrze trzeba, i znów wyrównać. Później żmudne układanie z jednoczesnym dosypywaniem mieszanki piasku z cementem.
Fundamentu lanego pod spodem nie mieliśmy, tylko duża ilość gruzu. Ubijanie, ubijanie i ubijanie.
Taras użytkujemy rok. Trochę tu i ówdzie nie trzyma idealnie poziomu, ale układaliśmy kostki sami pierwszy raz. Da się to zrobić. Przemyśleć - zaplanować - wykonać - świętować.
Jednak relacje fotograficzną z takich budów ma Danusia w ogrodzie z lustrem. Jak zaczniesz oglądać od końca, to na pewno znajdziesz.

Odpowiadam o tarasie. Jak się zorientowałaś wszystko u mnie to robota mojego męża lub nasza wspólna. Taras to był wyczyn, bo na koniec sama jeździłam zagęszczarką:/, bo mój szedł na turniej.
Boki są skonstruowane z murowanych kamieni granitowych oblanych zaprawą dla wzmocnienia - postawione są na solidnej podmurówce, bo spadki u mnie wymuszają, a i idea budowlana tak każe.
W środku jest bardzo dużo piasku, a na nim wszelkiego rodzaju gruzy - co się dało, to się tam wsadzało, no i jakieś druty po budowie itp. Na gruz znów dany jest piasek na jakąś wysokość, żeby kamienie spasować z wysokością obramowania. No i co ważne na piasek pod granit sypie się mieszankę piasku i cementu. Koniecznie wyrównać i ubić go dobrze trzeba, i znów wyrównać. Później żmudne układanie z jednoczesnym dosypywaniem mieszanki piasku z cementem.
Fundamentu lanego pod spodem nie mieliśmy, tylko duża ilość gruzu. Ubijanie, ubijanie i ubijanie.
Taras użytkujemy rok. Trochę tu i ówdzie nie trzyma idealnie poziomu, ale układaliśmy kostki sami pierwszy raz. Da się to zrobić. Przemyśleć - zaplanować - wykonać - świętować.

Jednak relacje fotograficzną z takich budów ma Danusia w ogrodzie z lustrem. Jak zaczniesz oglądać od końca, to na pewno znajdziesz.