Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bez linijki

Pokaż wątki Pokaż posty

Bez linijki

MonikaH 21:00, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
nieszczęsne nie roseum

chyba jednak koralowa
____________________
Monika - Bez linijki
MonikaH 21:19, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
Troszkę historii w obrazkach, w 2009 posadziliśmy pierwszą sosenkę samosiejkę, jednak to zdjęcie jest zbyt kompromitujące, z grubsza działka wyglądała tak

Część chaszczy została wycięta, za naszym płotem niestety zostały duże brzozy, sosna i czeremcha.
A reszta? Chwasty po pachy.
Wielka góra humusu + kilkanacie cieżarówek ziemi z grubsza wyrównały działkę.
Nie obyło się bez przygód, zgubiłam kluczyki od auta M, szukaliśmy wykrywaczem metali, ale przepadły...
Tej jesieni niewiele się więcej wydarzyło. Natomiast wcześniej wiosną mieliśmy własne jeziorko
dowieziona ziemia załatwiła jednak sprawę.
____________________
Monika - Bez linijki
MonikaH 21:28, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
2010 - pierwsze próby opanowania chaosu. Nie było szans na założenie trawnika, działka ma ponad 2 tys.m, nadal brakowało ziemi. Zabraliśmy się za rabatki tuż przy domu
Nie wyglądało to imponująco.
____________________
Monika - Bez linijki
MonikaH 21:42, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
2011 i 2012 wyglądały podobnie, nieco się zagęściło, podrosło, środek nadal bez trawy
2011

Pierwsze radości
i odpowiednio w 2012

hmm, zdjęcie nie chce się odwrócić
____________________
Monika - Bez linijki
MonikaH 21:58, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
schyłek lata 2012, róze kwitną, posadziliśmy sporo świerków i krzewów wzdłuż płotu, a na środku bajzel i ruina

ale już wiadomo, że wiosną wreszcie zakładamy trawnik i ta perspektywa pozwoliła bawić mi się całą zimę w planowanie (jakoś wcześniej wiosną trafiłam na Ogrodowisko)
2013 był przełomowy, równanie, nawodnienie siew trawy tuż przed wyjazdem na wakacje

a po powrocie rozpacz, oto nasz trawnik

potem było już lepiej, a koniec sezonu dawał nadzieję na kolejną wiosne


____________________
Monika - Bez linijki
MonikaH 22:10, 13 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
wszystko powyższe przetrwaliśmy po to by w tym roku cieszyć się wreszcie możliwością nazwania otoczenia domu ogrodem


daleko jednak do końca, nadal jest mnóstwo pracy, zanim skończę pielić kolejne rabaty, reszta zdąża zarosnąć i tak w kółko, sporo jest miejsc na które patrzę z daleka, bo mnie rozpacz ogarnia, ale o tym innym razem....

____________________
Monika - Bez linijki
Alisonek 23:35, 13 maj 2014


Dołączył: 05 lis 2013
Posty: 2771
Witaj Monia, fajnie że jesteś z nami i masz swój wątek będzie łatwiej pisać i oglądać co sie u Ciebie dzieje
____________________
w Oborze też mogą być ogrody :)
wietrzyk 18:44, 14 maj 2014


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
MonikaH napisał(a)
nieszczęsne nie roseum

chyba jednak koralowa

Chyba jednak Ale też ładna, ino nie pachnie. Najbezpieczniej widocznie kupować na etapie kwitnienia.
Patrząc na fotki z ogrodowych początków, to wierzyć się nie chce. Jaka różnica!
U mnie kolejność była odwrotna, najpierw trawa, boki świeciły pustkami
A z tą ogarniającą rozpaczą to chyba przesadzasz
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
MonikaH 20:37, 14 maj 2014


Dołączył: 17 sty 2012
Posty: 171
nic to, za rok wiosną kupię piękną roseum kwitnącą, mam nadzieję wyszarpać jeszcze jakieś miejsce, jak już usunę z bocznej rabaty mlecze i perz, walczyłam w niedzielę, udało mi się usunąć może z 5 m2
- jeszcze fragment ma być wysypany kamieniem

w tym roku plan to właśnie odchwaszczenie sosen i ogólnie boku + próba utrzymania reszty w ryzach, no i wykończenie tarasu w końcu, będzie co robić

już wiem, że na przyszłoroczną wiosnę na tapetę pójdzie przedogródek, musi być bardziej zimozielony bo jednak za duży misz masz się zrobił i momentami mnie wkurza miks zwłaszcza tawuł, chyba że jeszcze jakoś jesienią to ogarnę

czy można ciąć teraz bukszpan? jakoś przeleciało mi wcześniej



____________________
Monika - Bez linijki
agatanowa 21:07, 14 maj 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
MonikaH napisał(a)
Troszkę historii w obrazkach,...
za naszym płotem niestety zostały duże brzozy, sosna i czeremcha.

size=638x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/59/594602/original.JPG[/img] ...


"Niestety", że zostały za płotem, a nie u Was; czy "niestety", że nie mogliście ich wyciąć, bo za płotem?

Takie drzewa osłaniąjąc działkę, to błogosławieństwo. Raz: wyciszają wiatry i nie ma przeciągów, dwa: to wspaniałe tło dla domu i roślin (o wiele lepsze niz dom sąsiada... czy blok). A że u sąsiada rosną, to trzeci atut: bo u Was tak bardzo nie śmiecą (tylko trochę). Oby ich nie ściął!

Niesamowita ta historia, Moniko. Fajnie widać, jak wiele już się zmieniło. Cieszę się z Wami

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies