Zaznaczam wątek bo chcę się jak najwięcej dowiedzieć na ten temat, jestem na etapie tworzenia trawnika. Część już niestety opryskałam nim. Ale mam jeszcze górę ziemi obrośniętą chwastami, perzem i skrzypem w większości i teraz nie wiem jak to inaczej zlikwidować.Na skrzyp podobno trzeba kupić Starane.Może ktoś wie i poradzi co robić
Ooo, a tutaj na forum rzepakowcy sobie doradzają, kiedy bziukac raoundupem rzepak:"http://www.agrofoto.pl/forum/topic/63343-roundup-kiedy-pryskac-rzepak/". W artykule jest napisane: "Roundup zaburza przebieg ciąży i powoduje poronienia - czytamy w "Nowej Trybunie Opolskiej". Środek jest oficjalnie sklasyfikowany w Unii Europejskiej jako drażniący i niebezpieczny dla środowiska. Sam producent zapewnia natomiast na etykiecie, że rzepak spryskany tym środkiem można zbierać po upływie zaledwie 14 dni.". A rzepakowcy doradzają sobie, że mozna zbierac już po upływie 7 dni. Kto nie uzywa oleju rzepakowego?
Zatem, jak widzisz, nie mylę się.
Na pewno opryskanie wszyskiego jest prostsze, wygodniejsze, mniej kosztowne niż widły amerykańskie. Ale roundup też nasion nie spali, więc też wylezą w trawniku, znów trzeba czyms bziukać. I tak wkoło.
Osobiscie uważam, ze ten herbicyd powinien być wycofany i zakazany, bo ludzie leją go dosłownie wszędzie, na nic nie zważając, zaś wiele wskazuje, że naprawdę jest bardzo groźny. Tak też wynika z postów zwykłych działkowców: stosują masowo. I jeszcze mieszają z innymi środkami, a to przeciez są związki chemiczne, które mogą wchodzić ze sobą w reakcję.
Czyli rozumiem, że jak żona w ciąży to raczej nie stosować tego srodka? Na prawdę zrobienie tego ręcznie będzie niewyobrażalnie trudne. Po południu zamieszcze zdjęcia....Może coś poradzicie
Paweł, ja też miałam sajgon. Trzeba wykarczować drzewka, a korzenie wykopać. Do chwaścisków nająć faceta z kosą i nisko niech wykosi. A potem glebogryzałka i plewienie niestety (mozna też metody wypalania pod folia stosować, ponoc popularne w krajach anglosaskich, musisz poszukać, ale generalnie polega to na tym, ze rozkładasz czarną folię i dusi się pod nią wszystko, co żyje w tym chwasty, nie pamiętam, czy nie poplątałam, ale chyba temperatura potrafi być tam tak wysoka, że nawet nasiona giną). To wszystko zajmuje czas. Danusia napisała artykuł, w którym wskazuje, jak ugorować ziemię: https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku ekologicznie:
Jak się nie chce herbicydów u siebie, to też nie ma się co oszukiwać, walka z chwastami jest ciagła, bo co chwila coś wyłazi, wysiewa się z nieuzytków, trawnik angielski nieosiągalny albo... trzeba dać sobie na wstrzymanie
Gosiu.
Skrzyp to jedna z najcenniejszych roślin do robienia z niego gnojówek, wyciągów i wywarów. Zawiera w sobie całą masę mikroelementów w tym dużą ilość krzemu.
Preparaty sporządzone ze skrzypu stosuje się także przeciwko chorobom grzybowym np. (mączniakowi, zgniliźnie, rdzy, parchowi, kędzierzawości liści na brzoskwini, zarazie ziemniaków na pomidorach).
Chcesz się truć ,,Starane", podczas gdy inni dzięki skrzypowi cieszą się ze zdrowych roślin?
Trawniki angielskie nie są znowu takie idealne, jak się u nas uważa. Po zwiedzeniu około 140 ogrodów angielskich, prywatnych, RHS-u i innych, mogę z całą odpowiedzialnością napisać że tylko w kilku ogrodach nie widziałam chwastów w trawniku... trawniki angielskie są z wielką ilością chwastów.
Koszone są nisko, całkiem innymi kosiarkami jak u nas.
Mój znajomy, który działa przeciw budowaniu elektrowni atomowych i przeciwko używaniu chemii itd. gdzieś się dowiedział, że to nie glifosat działa tak szkodliwie na zwierzęta, tylko pozostałe składniki Roundup'u.
W sumie to nigdy tego środka nie używałem ze względu na cenę- zawsze można dostać tańszy zamiennik z glifosatem. Rzekotki w ogrodzie jak były tak są, jeże, żaby... wszystko żyje. Jedyne zwierzę jakie muszę usuwać podczas oprysków to mój pies. Malutki kundel wyciera brzuszkiem preparat z roślin.
Poza tym glifosat to wcale nie taki środek na wszystko. Wiadomo, nie niszczy skrzypu, ale podagrycznik, barwinek i trędownikowate są na niego odporne. Za to nie są odporne na Garlon 4 (triklopyr)
Waldku, ja właśnie powyrywałam skrzyp u siebie i nastawiałm pierwszą moją gnojówkę skrzypową Dziękuję za opis, bo wiem teraz dokładnie, na co ja stosować (myyślałam, ze działa tylko na mączniaka prawdziwego)