A fe, co za brzydka nornica
Widocznie dobrze przygotowałaś glebę i miała mięciutko
Nakaż jej, aby poszła sobie w to nieprzekopane, wtedy ty Małgosiu będziesz miała łatwiej.
A tak na poważnie, koszyczki w takich przypadkach ratują nasze cebulowe.

Małgosiu, teraz mamy tak nieprzewidywalną pogodę, że ciężko przewidzieć kiedy co sadzić

Malgosik u mnie ani tulipanów ani krokusów nie widać a też sadzone w paždzierniku, więc z tego wniosek, że im później tym lepiej( a ja zmartwiona byłam, że za późno). Wracając do nornic, to są one takie wredne, że mi nawet koszyczki nie pomagają, bo na wiosnę tulipany zamiast na rabacie kwitnąć to rozniesione są po całym ogrodzie a nawet i za drogą asfaltową biedne niedojedzone cebulki zakwitają marnym kwieciem. Postanowiłam już nie sadzić tulipanów, ale gdy w biedrze zobaczyłam tak okazyjną cenę, nie powstrzymałam się, kupiłam( pokarm dla norniczek). Zasadziłam w doniczkach z uwagi na nornice i wiosenne zmiany .

Doniczki są zadołowane. Nornic nigdy nie widziałam tylko na wiosnę gdy śnieg stopnieje widoczne są korytarze i dziurki na rabatach i trawniku. W tym roku śniegu niet to i nornic może nie będzie? .