Niezmiernie mi miło że moje wypisywanie na coś się przydało. Jak widać proces tworzenia ogrodu trwa. U mnie nadal, choć większość jest już zagospodarowana.
Bardzo dziękuję Aniu. Kancików nie ma póki co, ale przy huśtawce są ekobordy, dlatego tak prosto jest
Szałwia w ogrodzie jeszcze mi nie kwitnie. Tylko na parkingu, bo tam sporo słońca. I to taka niska jest z siewki. Podzielona narazie na 4 kępki. Przecież musi być u mnie hurtowo...
Dziś zakwitł pierwszy irys ciemnożółty i syberyjski.
A ciemnofioletowy, który miał być parą dla cytrynowego urósł na giganta. Cytrynowy kończy kwitnąć, a fioletowy dopiero zaczyna. Ma tylko jeden pęd kwiatowy. W pąku jest czarny. Znów będzie rozsadzanie, bo kto wiedziała że się irysy nie zgrają. W sklepie kwitły jednocześnie i miały tę samą wysokość.
Chyba zwykła jest ta ostnica. Siewki mam z wymiany forumowej. Nie wiem czy to akurat ta odmiana. Widziałam Pony Tails w sklepie ładna, zieloniutką. Ale rozróżnić to je chyba po kwiatostanach pewnie można.
Właśnie w szkółce u mnie mają i malowniczo wyglądała. Już miałem brać. Tylko przeczytałem, że nie zimuje raczej. Choć niekiedy wytrzynuje pod śniegiem. Do tego wszędzie się wysiewa sama, a nie wiem, czy tak chcę.
To przemyślę.
Na pewno wrócę do szkółki po rozplenicę japońską 'Hameln', może też miskanta.
To miałbym wtedy (razem z turzycą) 4 gatunki traw do ogrodu.
Jakbyś chciał, to mogę się z Tobą podzielić Miskantami. Graziellę będę jednak wykopywać i dzielić, przesadzać. Mam też Morning Light i Silbercostam. Ostatnie z brązowymi kwiatostanami, stojące prosto. Hameln Ci urośnie i sobie podzielisz. Ale widzę w sklepach 2 rodzaje tej turzycy. Jedne z długimi, przewieszajacymi się liśćmi, a drugie z dłuższymi kwiatostanami, a liście krótsze mają, bardziej sterczące. Ja mam tą drugą. Jedną sztukę.