Berry cudnie się rozrosła, ja ją uwielbiam za idealny kształt i ten boski kolor w słońcu !
Pięknie Ci te rabatki wychodzą kupiłam Grazielle i mam nadzieję, że przezimują
Kamilko, Małgosiu, wiem jak to jest przy małych dzieciach. Miałam tak co 3,5 roku - nowe pieluchy i to 4 razy. Teraz juz wyrosłam z pieluch, ale człowiek robił wtedy, gdy dzieciaki spały, albo czymś zajęte były, pod czułym okiem
Potem doszła opieka nad chorą, leżącą mamą, ogród pozwalał mi się oderwać od jej jęków i ciężkiej choroby - gdy spała, uciekałam do ogrodu.
W tym roku ponownie zabrałam się za ogród, tak na dobre w miarę możliwości finansowych.
Ale pisałam, że w ogrodzie ważne jest chcę, a nie muszę, bo trzeba dbać o zdrowie, mierzyć siły na zamiary. Ja od dźwigania w ogrodzie miałam rozdarcie siatkówki (najpierw był uraz w oko, potem stres i dźwiganie w ogrodzie) i ponad rok walczyłam o częściowe odzyskanie wzroku. Przeszłam poważne operacje i dziś wiem, że jak nie będę uważać, to to samo grozi mi z drugim okiem.
Dobrze by było mieć wsparcie M, który by pomógł przekopać rabatki, choćby weekendowo. Ja mam, a Małgosia? Kamila?
Pozdrawiam