Też zaczynam się bawić w takie kompozycje, matka natura pozytywnie też zaskauje....fotki pierwsza klasa, ale to nie pietruszka, koperek, albo aminek?
Renia odebrałam giganta.....wielce jestem zaskoczona, napisz mi jak mam postępować z tym kłączem szkarłatki, nigdy wcześniej takiego dziwadła nie widziałam...dziękuję...za nasionka rukoli również...zdrowa już?
buziaki
P.s. wyczochraj Teodora ode mnie
Na zdjęciach jest pietruszka
Szkarłatkę zakop i...to wszystko U mnie rosła na ciężkiej gliniastej glebie raczej w słońcu ale w Pęchcinie rosła w głębokim cieniu. Zobaczysz zresztą sama, bo jak brakuje jej wody to liście więdną.
Niech zdrowo rosną
Psina pozdrowiona, on ma takie piękne oczyska
Ano mokry, bo zanurza co chwilę łeb w oczku albo strumyku
Werbena jednak wytrzymała jest. Dobrze, bo nie przeniosłam jeszcze do piwnicy a chcę poeksperymentować i trochę w gruncie zostawić a trochę schować
U mnie zaś stworzyła dużą zwartą kępę, nie zasiała mi się ani jedna sadzonka, ale ja też nie mam nieużytków, każdy centymetr ogródka corocznie jest przekopywany