Reniu u nas też upał,że dech zatyka. Popadało przedwczoraj w nocy ale już i tak trzeba podlewać. Jazdy w taką pogodę nie zazdroszczę.

Bukiet naprawdę śliczny. Bardzo lubię niewielkie, delikatne kwiaty

Jaki romantyczny bukiecik!

Hej miałam Ci właśnie pisać. Decyzja waha się między Mary Rose a Olivią
Jeśli chodzi o bukiet to cieszę się, że moja Julia ma taką wrażliwość i po zrobieniu tego bukietu opowiadała mi cały proces tworzenia, łącznie z tym, że hortensja nie ucierpiała, bo to gałązka najbardziej niewidoczna dla oka była

A obu nie możesz posadzić?

Ile Twoja córa ma lat? Wrażliwość godna pozazdroszczenia.

500 kilosów w taki upał, nie zazdroszczę. Musiałaś być padnięta.
Temperatura spowodowała że siedzimy na przymusowych urlopach, pracować się nie da, koszula się klei a pot zalewa oczy, jakiś koszmar. Roślinki cierpią a wody w studni jak na lekarstwo, trawa robi się żółta a lilaki zaczynają zrzucać liście. Co za rok....

Rośnie Ci florystka.