Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Nic jeszcze nie wysiałam. Za tydzień startuję z pomidorami.

Ja też nic w ogródku nie wysiałam.
Za to dziś pikowałam selery, bo je wypierdzieliłam, nie żeby specjalnie ale jednak przez nieuwagę, na podłogę. Niektóre miały tylko przylistki.
Cóż, wyselekcjonowałam 54 sztuki, bo takie mam paletki i niech rosną.

Biedne selery
Wstawiłam fotkę Twojej/mojej ogrodówki, ona już się obudziła.

54 sztuki, wow, nieźle

Nallar napisał(a)

Biedne selery
Wstawiłam fotkę Twojej/mojej ogrodówki, ona już się obudziła.

Zdały sobie sprawę, że życie jest krótkie i nieprzewidywalne. Wzięły sobie do serca i wypuściły listki


Tak się składa, że moje staruszeczki ogrodówki dziś obcinałam.
Fotki co było a co jest. Pięć sztuk tak załatwiłam



Róże i berberys też obcięłam bardzo krótko.

Czym podyktowane było tak niskie cięcie ogrodówek???
Selery dadzą rade to twarde rosliny

Anda napisał(a)

54 sztuki, wow, nieźle

Dobrą mam wyciskarkę, niech nie leży w szafie
Moje róże przycięłam na 20 cm od ziemi, wzruszyłam ziemię wokół krzaczków. Mam nadzieję, że to ostatni krok do wygranej w walce z bruzdownicą.
Olivia i Queen Elizabeth przed cięciem.

I po cięciu i grabkowaniu.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Czym podyktowane było tak niskie cięcie ogrodówek???
Selery dadzą rade to twarde rosliny

Starością i przesadzaniem tych staruszek w sierpniu ubiegłego roku.
Chcę je odmłodzić. Świadomie zrezygnowałam z kwiatów w tym roku.

Selery twarde, ale wiesz, pokonały metr w dół i wylądowały oczywiście masłem do dołu

Ale nie połamane to nic im nie powinno być jak serduszka całe

Parapety