jakaś nowa zasada się wytworzyła że cały tydzień pogoda a weekend chmury ,deszcz i taaaakie zimno , że szok..
dzisiaj pora na moje miniaturki

parzydło leśne miniaturka







przywrotnik miniaturowy

Same miniaturki, ale nadrabiają ilością kwiecia.
A takiej pogodzie mówimy stanowcze NIE

można nimi fajnie puste miejsca zapełnić.

O opuncji słyszałam, że trzeba ją szkłem na zimę przykrywać, żeby śnieg na niej nie leżał. A tu proszę niespodzianka ,nawet metrowa kołderka jej nie przeszkadza A róże z przewrotnikiem- odjazd. Odgapię jeśli pozwolisz? Niech no się mój przywrotnik jeszcze bardziej rozsieje

powojnik na świerku bomba!! taka żywa plama koloru na tle niebieskawych igieł, ciekawe połączenie A opuncję to znam tylko z zielonej herbaty - a tu proszę, w ogrodzie mozna ją mieć

Aniu ,herbatka świetna i jeszcze ci powiem ,ze z pysznogłówka , która teraz kwitnie i zasuszam jej kwiatki do herbatki

Olu o takiej metodzie pierwsze słyszę . ,ale czego to ogrodnicy nie wymyślą dla swoich kwiotuszków. przywrotnik . to nie czekam aż się rozsieje ,tylko na wiosnę robię podział kłaczy i każdy ogonek nawet się przyjmuje. w tym roku jedna kępka złapała mączniaka . róża koło niego zdrowa a ten poszedł do ogniska ,w całości . lepiej nie ryzykować

Oj ja lubię takie "wynalazki" do picia...

Teraz to raczej udam się po krople żołądkowe, bo samotne obiady mi nie służą

mnie też dzisiaj pobolewa żołądek , a obiad rodzinny

Hehehe, myslę, że to bardziej w moim przypadku o wielkość porcji chodzi - nie chciało mi się gotowac dla siebie to sobie zamówiłam sałatkę i grzanki, a teraz mam za swoje obzarstwo