bardzo pięknie rozświetlony ogród, brunnera cudna
poczytałam o cięciu lawendy, może ja też zostawię kwiatostany ? ale pewnie jednak jak zwykle je wytnę - bo mnie zdenerwują swym nieciekawym widokiem po przekwitnięciu
Alinko ,cudne widoczki u Ciebie ,trawy ,hosty takie duże ,no i kolorowo ,tak jak lubię tydzień temu w Kalwarii machałam do Ciebie jadąc do Zawji pozdrawiam
Marzenko ...a ty zapomniałaś że ogrodnik musi być cierpliwy ? co cie w tych pięknych badylkach denerwuje ? . a jak zasuszysz to też piękna i pachnąca lawenda a przecie to suszki ..badylki .
ale superowy avatarek
Alinko, no niby tak...ale ogrodniczka może sie czasem zniecierpliwić
dzięki, to dziewczyny mnie namówiły na tę fotkę
jak nazywa się ta hosta żółta z zielonym brzegiem, mam ją, ale nie znam nazwy...
Marzena zabij mnie ... nie wiem . kiedyś nie zapisywałam nazw a zresztą ostatnio też się zeźliłam na szkółki .
ofocę wam jakie mam dwa powojniki carmezina .jeden fioletowy drugi brzydki bordowy -kwiatki ledwo widać . a miały być obydwa mocno różowe .
Kasia --przyjedziesz to zobaczysz i siewki i sadzonki , na kamykach jeszcze pełno zostało a te co przesadziłam na rabatę w maju to już kwitną pojedynczym kwiatkiem