Alinko masz lawendę na zbyciu??? Myślę, że nie musisz się martwić coby nikt nie chciał (nie wiem czy dobrze zrozumiałam). Ja bym ciut jeśli można to chętnie... Ja mam kotkę "na zbyciu"... ale jakoś też na razie nikt nie kce... Może tak w zamian za lawendę
Pysznogłówki urokliwe i te jeżówki także. Dzionek wspomnieniowy... musiał być bardzo miły...
Pozdrawiam
Ania asc-------------- zaraziłaś i to niejednym . a ogrodów wybacz porównywać nie będę , bo blado bym wypadła
anna -g------------- lawenda ..a jakże czeka na plewienie i masa rozplenicy Hameln , no i oczywiście werbena patagońska tak uwielbiana na forum .
miałam to do doniczek wysadzić , ale w obawie przed upałami . zastawiłam w ziemi . z doświadczenia wiem że po wyrwaniu siewek i posadzeniu do ziemi dużo szybciej przyjmuje się a w doniczce to połowę siewek marnieje i pada .
dziękuje odwiedzającym z miłe słówka jak miodzik płynące . ale i tak mam lekkiego stresa z powodu tego upału . no jakby nie patrzeć źle się modliłam .
Alinko nawet nie zaglądam do Ciebie bo mi tak zal że nie pojadę. Wolę nie czytac i nic nie wiedziec ale na wątku spotkaniowym dziś byłam ( nie wytrzymałam) i widziałam że weselicho się szykuje.Wszystkiego dobrego życzę , na pewno bedzie fajnie żeby Ci tylko całego ogródka nie zadeptali jak tyle ludzi przyjedzie.
Alinka to super - już dawno nie plewiłam bo po remoncie to ino sprzątać i sprzątać muszę - to ja jeszcze do antykomarola, szpilek, ogorkow i czego tam jeszcze dobiorę rękawice i doniczkę
Powiedzenie "uważaj o co prosisz bo sie spełni" nie jest takie całkiem bezpodstawne - dobrze się modliłaś - żeby nie padało Może nie będzie tak źle - mimo wszystko jakby lało to byłoby gorzej... Damy radę - tylu Ogrodowiczan na raz to musi być ok.