a związywanie traw i okładanie chochołem, nic nie da?

wiesz Aniu kocham kwiaty ,itd, ale z chwilą kiedy zajęcia w ogrodzie przerastają moje możliwości tracę przyjemność prowadzenia ogrodu . nie lubię pracy w ogrodzie w listopadzie i później , dlatego trzymam się zasady że rośliny tylko mrozoodporne. złamałam te zasadę tylko dla hortensji kosmatej i dębolistnej .
okrywałam stroiszem z świerka

Alu dostałam dzisiaj lantanę, zobacz w moim wątku czy można już obrywać te gałązki i które?

Aniu do rozmnażania - rozumiem chcesz obrywać , czy tak .
jeśli tak to muszą to być lekko zdrewniałe i obrywać trzeba z piętką .
myślę jednak że powinnaś poczekać do następnego roku . teraz roślina ma mało gałązek i szkoda ją pozbawiać pokroju .
musisz jednak wiedzieć że to masz okaz szczepiony na pniu, a jeśli rozmnożysz to to będzie krzew do 3 m wysokości ,jak roślina macierzysta , w dodatku która u nas jest całkowicie nie - mrozoodporna

twoja lantana jest piękna - nie zapomnij jej na zimę wnieść do domu

dobra to nie ruszam jej teraz wniosę, wniosę

alinak napisał(a)

wiesz Aniu kocham kwiaty ,itd, ale z chwilą kiedy zajęcia w ogrodzie przerastają moje możliwości tracę przyjemność prowadzenia ogrodu . nie lubię pracy w ogrodzie w listopadzie i później , dlatego trzymam się zasady że rośliny tylko mrozoodporne. złamałam te zasadę tylko dla hortensji kosmatej i dębolistnej .
okrywałam stroiszem z świerka

Mądrze to wykombinowałaś

alinak napisał(a)

zapomniałam jak słoneczne jest lato .....niech się wreszcie skończy ten deszczowy lipiec.

Alinak, mam pytanie o tę roślinę, no nie wiem jak sie nazywa, chociaż ją mam... napisz

i jak się czujesz po koszeniu trawnika, nie przemęczyłaś się ? - mam nadzieję, ze nie...
wiem doskonale jak to jest, sama miałam rok temu operację i nie powinnam nic dźwigać, ale się nie bardzo da to wykonać... i wciąż mam obawę, ze się przeforsuję i cała operacja na nic... i codziennie postanawiam, ze już od dzisiaj się nie przemęczam...
pozdrawiam serdecznie

Lilko,z tą pracą w ogrodzie to mam tak samo, jak widzę że mnie przerasta to odpuszczam już sobie w pażdzierniku...dlatego nie sadzę prawie jednorocznych

Też chcę mieć byliny - u mnie się sprawdzają te cieniolubne -ale muszę coś tam połatać i dosadzam,najbardziej lubię sadzić w donicach -mam możliwość szybkiego przemieszczania.

Muszę powiedzieć, że uwielbiam listopadowo-grudniowe krzątanie po ogrodzie. Wtedy jeszcze najczęściej kopię warzywniak i latam z obornikiem oraz grabię... grabię .... grabię ..... .