Dzień dobry Olu

Czytam sobie i czytam wstęp i zachodzę w głowę...gdzie Ty zmieściłaś te 400 drzewek na 4,5 ara...tak doczytałam

Potem jeszcze raz się wróciłam,że to nie 4,5 ara a 0.45 ha

Ile Ty masz ziemi...
Wspomniałaś o chrząszczach majowych w trawniku,też je miałam w jednej części,dzielnie pomagała mi moja Sunia.One wykopywała te krewety i na ząb

ryła z nosem tuż nad trawnikiem niczym świnka w poszukiwaniu trufli.Możesz wyobrazić sobie jakie dołki miałam.W tym roku już nie interesuje się trawnikiem,może nie ma już tych szkodników...ale nie zauważyłam by kondycja trawnika poprawiła się.Też wysycha,kupiłam magiczną siłę wczoraj i dziś pod wieczór zastosuję i zobaczę co z tego wyniknie..ale trawniki u mnie do wymiany tak czy siak

Fajnie masz z tymi rabatami przy domu,u mnie niestety nie mam miejsca na takie a przydałyby się właśnie na różankę i byliny.Cały czas kombinuję gdzie je usadowić.
Kocimiętkę przycinam nawet trzy razy do roku i zawsze wypuści kwiatostany,nie kwitnie może jak za pierwszym razem wiosną ale zawsze coś.
Miłego dnia