Wiesz że prędzej stawiałam na zające, ale jakoś wydawało mi się to dziwne.. A w sumie one nie takie małe, a jak jeszcze sobie staną na tylnych łapkach.. tak, to mogą być one. Żarłoki niedobre!
Pozdrawiam poniedziałkowo!

kosolka napisał(a)

Wiesz że prędzej stawiałam na zające, ale jakoś wydawało mi się to dziwne.. A w sumie one nie takie małe, a jak jeszcze sobie staną na tylnych łapkach.. tak, to mogą być one. Żarłoki niedobre!
Pozdrawiam poniedziałkowo!

jak sie uda złapać takowego to się moznq zrewanżować i zrobić pasztet mniam

A weź go złap Ja nie mam takiego zrywu i pędu

kosolka napisał(a)

Violka a Ty już chyba wracasz?? Jakoś tak mi się coś kołacze że 15go?

Wróciłam

Udało mi się dziś co nieco porobić w ogrodzie.

Zaczęłam wykopywac do donic rośliny z rabaty cienistej, którą będe przerabiać. Wyszły trzmieliny i bukszpany. Tu przechowalnik - z różami i rozchodnikiem wsadzonymi do donic w sobotę.


Okazało się ze jakimś cudem przezimowały wrzosy w donicach na tarasie. W ogóle ich nie podlewałam,a miały na tyle mokro że dały radę.

Nie mogę dodawac zdjęć. Spróbuję później....

Rabata cienista - moje przymusowe klimaty, będę śledzić. : )

uważaj z przechowalnikiem na nocne mrozy

U nas ma być tylko około zera. Nie wiem czy okryc róże. Mogę,mam otuline w pogotowiu.

Monia- Lwie, lubiłam Cię odwiedzać u Ciebie. Ale skoro już nie można, to zaglądaj tutaj częściej