Smardze już zjedzone, mąż nie chciał uwierzyć że jadalne, stwierdził, ze ostatnią wieczerzę szykuję, no ale żyjemy. Pyszne były.
Suczka kochana wspaniała, ale już liczę straty w ogrodzie lamie kwiaty na potęgę. Wczoraj wyłamała czosnek, kilka tulipanów, ehh.
To jest jeszcze maluszek, ale za chwilę będzie można uczyć ją zasad U mnie na ogrodzie jakoś dziwnie kwiatki znikają, a to za sprawą kotki, która się nimi częstuje
Wpadam z rewizytą ogród widzę zadbany i bardzo ładny, smardze widzę w tym roku obrodziły u mnie też się zdarzają, masz racje takiemu maluchowi wszystko się wybacza
Dzisiejszy mróz mnie dobił, czosnki chyba padły biedne, magnolia u sąsiada wczoraj piękne kremowe kwiaty dziś brązowe, nawet tulipany jakby padają. Jednym słowem nie wygląda to dobrze.
Cieszę się że okryłam hortensje i begonie może nic im nie będzie.
Wygląda kiepsko, jest że się tak wyrażę uboga, łysawa.
Południowa strona domu patelnia. Dlatego, że gorąco i słonecznie miały być same trawy ale nie wygląda to dobrze. myślę o stożkach i dodatkowych kulach na pniu, trawy jako dopełnienie.
Basiu piękny masz ogród- dopieszczony w każdym calu! Zazdroszczę umiejętności rozmnażania roślinek- u mnie jak coś samo się nie posieje, to nie ma szansy za zaistnienie- nawet bukszpanów nie potrafię ukorzenić ;(
No i piękną masz trawę- zawsze o takiej marzyłam.