ten mój ogród strasznie dużo stresu mnie kosztuje. Wybrałam sobie fatalny rok na zakładanie. Ciągle pada, wszędzie mokro. Zakładając ogród w maju zrobiliśmy dreny w miejscach, w których woda stała już wcześniej. Szybko się okazało, że jest ich za mało, bo woda zaczęła stać tam gdzie wcześniej wszystko było ok. W tym tygodniu wkopaliśmy kolejny dren i zrobiliśmy przepust pod droga wewnętrzną, żeby woda miała lepszy spadek do rowu, zresztą też nowo wykopanego, prowadzącego do dużego rowu melioracyjnego.
Wczoraj znów mocno u nas padało. Nowy dren bardzo pomógł, ale jeszcze parę miejsc wymaga poprawki
Chyba od namiaru wody marnieje mi modrzew pendula i zaczęły marnieć 2 cyprysiki groszkowe. Psikam na grzyba (Topsin i Miedzian), może coś pomoże.
śliwa wiśniowa Nigra tez zaczęła gubić liście, cześć z nich ma dziurki. Może to jakiś szkodnik? Co to może być? Psikałam 2x Confidorem, ale nie wiem czy dobrze.
Zmarniały tez 3 tuje Aurea Nana. One chyba miały mszyce. Obcięłam zbrązowiałe końce i psikałam Confidorem. Jedna chyba odbija (jest kilka młodych przyrostów) reszta nie wiem

AAA i ciągle marnieje Hortensja bukietowa Unique. Żółkną liście, potem brązowieją i opadają. Psikałam Confidorem i Topsinem- nie pomaga. Też za mokro? One chyba lubią mokro?