Doranma - dziękuję i witam. Jeśli kiedykolwiek wystąpię z poważnym wykładem, do którego przygotowałam około 600 zdjęć, będzie to u mnie i czas będzie nieograniczony. Smutno mi i przeżywam to cały czas, że nie zdążyłam pokazać finału.
Obsługa wystawy zapewniła że dwóch informatyków podłączy mój komputer.

Oznacza to, że nie wystąpię już na żadnej wystawie.

Danusiu, czekam na dalszy ciąg ciekawego wykładu

Ja bym dała mocniejszy kontrast Waldziu - jakieś granaty a przynajmniej niebieską perowskię

Waldek!
Czasami jesteś upierdliwy, bo aż tak czasami sprawiedliwy.

Irenko.
Tylko czasami?
Staram się podchodzić do wszystkiego z zimną głową. Minęły już te czasy kiedy napinałem się na wszystko co mnie otaczało. Rozumiem rozgoryczenie Danusi bo wiem , że prelekcje miała przygotowaną na tip-top i chciała przekazać innym tajniki ogrodnictwa z jak najlepszej merytorycznej strony. To także jej cenny czas którym chciała z własnej nieprzymuszonej woli podzielić się z innymi. Z tymi, którzy przemierzając nieraz setki kilometrów również zostali nabici przez organizatorów w butelkę. Pomimo tego, że jestem mieszkańcem tej metropolii od zawsze to uważam, iż taka wystawa nie godna jest stolicy.
Brak profesjonalizmu to to, czego najbardziej nie lubię.