Jak miło, że zawsze można liczyć na Wasze zdanie
Ktoś już kiedyś mówił o wycięciu tych sosen i faktycznie najchętniej bym się ich pozbyła głównie przez te sypiące się igły

Jednak trochę mi ich żal, bo osłaniają nas górą od drogi za ogrodzeniem.
Czyli już wiem, że cis tam to niedobry pomysł
Twój pomysł
Beatko muszę rozważyć ... Musiałabym dać żywopłot niżej, już przed tą skarpką, choć w to miejsce planowałam szpaler róż bo ciągle marzyło mi się coś kwitnącego na tej rabacie... Ech te dylematy ... Ale bluszcz puszczony na tą siatkę może by zrobił robotę...