ech

Jolu przykre co piszesz ale proponuje odniesc sie do kodeksu cywilnego
Art. 148. Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.
Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.
Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
jak poczytałam interpretcje to w zasadzie sąsiad na swoim terenie moze podciąć korzenie twojego drzewa i jak ono uschnie to nie możesz go za to winić.
ale .....jak ci zrobił prześwit ..znaczy zazdrości ogrodu

..bo chce go tez oglądać

i łebek bedzie do dziury wkładać