
To ja zwnowu w drugą stronę, zachowałam się jak sąsiad wandal

Chociaż nie, ja się mojego sąsiada zapytałam czy mogę przyciąć jego sosny i zrobiłam to bardziej "profesjonalnie"

Nie miałam już jak chodzić koło skrzyń z warzywami, bo mi się nad siatką wylewały sosny sąsiada. Teraz to chyba trochę żałuje, bo obcięłam tylko kilka gałązek, a odsłoniły się brzydkie brązowe środki... Sąsiad coś sam przebąkiwał, że chyba będzie co drugą wycinał, muszę koniecznie pomyśleć o jakimś żywopłocie od jego strony.
Pozdrawiam.