Jola, ja ze dwa tygodnie temu wertykulacje robiłam ale śnieg mnie w połowie zgonił, skoro Wy się jeszcze za to wzięliście to i ja dokończę.
Ale się narobiłam wtedy, co jeden przejazd to kosz pełniutki, nie nadążałam taczek opróżniać.
Elu mojemu eMowi to kazda robota sie podoba w ogrodzie sama nie wiem czy to dobrze bo juz sam decyzje podejmuje ) oby sam nie zaczał kupowac i sadzic nie chciał ))))