Ewka miło Cie widziec u mnie pozdrawiam zagladaj pojdziemy z psem na spacer

Oj dobrze, że nie na tarasie bo tam lampy i kulki zagrożone by były
Zaraz mnie Fidek pogoni
Wiem wiem nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku, ale my już wczoraj smutki odbębniłyśmy to można już na wesoło odreagować ? buziaki

Spacer.... to zabiorę moją smoczycę, mogę ?

No moj taras by mi raczej kosci policzył tam poreczy nie ma, która mnie uratowała oj zapewne to zabawnie wygladało jak grzmotnełam bo czuc w kosciach ze ostra jazda była hahaha

Jest hahaha jest dobrze mimo, że boli Dzielny zuch

Jola, cyknij przez okno fotkę z twoim żywopłotem, jak teraz wygląda? Oczywiście jutro, bo dziś jest ciemno. Tak z daleka, po całości. Wpadnę jutro na fotki.
Możesz już siedzieć?

Współczuję siniaków kobieto "upadła", dobrze że schody nie ucierpiały
Gratuluję pięknych widoków z ogrodu japońskiego w którym jeszcze nie byłem i najwyższy czas w przyszłym roku go zobaczyć Przebywałem za to w "japończykach" w Nowym Jorku, Chicago i Waszyngtonie, wspaniałe i niepowtarzalne widoki które zachwycają