buziam z ta ziemią to jakis psikus, niby wydaje się że tyolko troche trzeba przywiżć a potem auto za autem..kompletnie nie wyobrażalne ilości wchodza potem w teren...
Lampka wina do kolacji i widzę Jazzy, że humorek powraca.
Marti, à propos.
Czy takie coś w ogrodzie jest ,,la mode", bo ja to się zupełnie na tym nie wyznaję, a chciałbym iść tak jak Ty z duchem czasu. https://www.pinterest.com/pin/170292429635415165/