Jolu, dzisiaj wertuję Twój wątek od samiutkiego rańca
Ja też chcę mieć taki cudny widok z okienka!!!
Ale widzę że sąsiad też by chciał....zazdrośnik jeden
Chociaż...ja Tobie też zazdraszczam nie tylko widoku z okienka ale i tego marikena co tak pięknie się na żółti przebarwił żebyś mojego widziała wszystkie liście mu spadły...jeszcze zielone były
Więc jak możesz Kochana to posprzątaj te niezwykle piękne żółe listeczki bo ja też nie mogę patrzeć na Twoje piękne liście

O walniętych sąsiadach pisałam już kiedyś u siebie, więc powtarzać się nie będę. Dziś wiem że na takie zaczepki najlepsza reakcja to brak reakcji, to najbardziej ich wnerwia.

Ciekawa jestem czy darliby pyski gdyby na ich działkę spadały np. pomarańcze.

Dzięki za pochwały ale Twoja dyńka lepiej mi się podoba.

a ja sobie to okno zapinowałam i się wgapiam

Jejciu, to ile tych liści do sąsiada naleciało, ze aż się awanturował? Przecież u Ciebie młode drzewka. Zazdrośnik jeden!
Jolu, śliczne masz widoki z okna, ale w domu też cudowne dekoracje.

Do mne tez spadaja liscie orzecha sasiadki i czeresni-ale orzechy i czeresnie tez spadaja wiec nie ma co narzekac.a jak nam galezie jej drzew przeszkadzaja to obcinamy i juz.nie ma sie co sasiadami przejmowac mam takich co przychodza znajomociami w policji straszyc bo ktos jechał polną drogą obok ich bocznego ogrodzenia (siatki) i przejezdzajac przez kałuże (a ominac sie jej nie da) opryskal i te siatke!

Jolcia, sąsiedztwa nie zazdroszczę na pocieszenie Ci powiem, że też ze swoimi ledwo zipię tak mnie wnerwiają.
Lada chwila będę miała cały modrzew u siebie … będę dzielnie grabić i cedzić różne takie brzydkie słowa
Cóż…
Ale Twój ogród nieustannie mnie zachwyca !

ciekawi mnie dlaczego ludzie nie lubią liści?...zieleni?..jesieni?...wiosny?....i są agresywni na przyrodę?

toż to samo dobro tego świata oby do 15 grudnia przetwać...potem już lepszy nastrój ludzie mają