Karol, skoro macie sad, to może będziesz wiedział, gdzie szukać rozwiązania problemu. Moja śliwa dwa lata była atakowana przez deszcz mszycy. Zrobiły sobie na sliwe nalot. W tym roku pokrzywą zwalczyliśmy je, ale liście pożarte wyglądają, jak papirus, umęczone, wypite soki. Śliwa wygląda chora, ma mimo to masę śliwek. Nie wiem, gdzie szukać rady, jak się nią opiekować? Nie wiem, czy mszyce są jej jedynym problem ? Jak sobie radzicie z chorobami drzew owocowych?