Karol, Ty znawca berberysów powiedz mi, czy to że mają spalone końce to wina słońca ?? czy jakiś inny powód ? od paru dni widzę, że bieleją miejscami ,jakby ktoś nad płomieniem trzymał.
Berberysowe przedszkole
Moje małe samosiejki niestety przepadły. Chciałam zrobić im dobrze i wsadziłam w doniczki - i nie przyuważyłam jak dzieci dorwały i wyciągnęły. gdzieś w krzaki rzuciły (i wsadziły swoje własne "kwiatki"). Normalnie nigdy mi czegoś takiego nie zrobiły - więc szok. Szkoda trochę, choć przyznam szczerze, ze jak przycięłam żywopłot berberysowy w tym roku (i posprzątałam) to mi sadzenie kolejnych klujących krzaków przeszło Kolejne nasadzenia będą jednak bardziej przyjazne
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Nasiona zbierałem w listopadzie po przymrozkach. Miałem wtedy pewność że są całkowicie dojrzałe. Obrałem z łupiny i zasiałem do piasku. Bardzo delikatnie przypruszyłem piaskiem (nasiono powinno być przykryte tyle cm ile nasiono ma czyli u berberysow jest to praktycznie na powierzchni. Zostawiłem tak na calą zimę i na wiosnę wszystkie pięknie wykielkowaly. Ważne jest aby użyć do tego celu piasku ponieważ potem łatwo się pikuje i nie urywaja się korzenie. Pikuje się juz oczywiście do dobrej ogrodowej ziemi.
Dziękuję. W lipcu powinny być juz całkiem ładne. To są zwykle bordowe nieodmianowe czyli nie będą kolumnowe lub z obwodka wokół liścia. Mi akurat na tym nie zależało bo potrzebne są na obwodkę. Ważne żeby kolor był bordowy, ale to wychodzi w ponad 95 procentach. A można uzyskać tez ciekawe kolory. Mi w tym roku wykielkowal pomarańczowo-czerwony. Mógłby taki zostać.