Jazzy jak tam wypoczywasz juz w marzeniach na tarasie ....bo ja dzis z eMem chciałam wytargac lezaki na taras takie piekne słonce ......ale jeszcze zaczekamy
Warunku dzis u mnie jak na Gubałowce ....widoki sniezne i prazy słoneczko hihihihi
A i u nas piękne słońce było. Ale śniegu ni hu hu Opalalam się w parku Bo ja leżaka jeszcze nie mam
Buziaki
ps. Idę do Ciebie na kawę doświadczyć śniegu
Jazzy oliwki wąskolistne??? Lecę wygooglać
Waldek doklanie taki ogrod jak del Buona i Gazerwitza to moje marzenie. Tylko kulki bukszpanowe musze trochę spłaszczyć wiosną
Marzenko.
Śledzę Twój i Jazzy wątek już od dawna. Zimą pozwoliłem sobie na trochę luźniejsze pogaduchy z Wami, ale pora wracać już merytorycznie do ogrodów. Wiem, że obie nie lubicie wytartych już czasami schematów. Lubię jak ktoś ma własną wizję ogrodu, bo wtedy łatwiej jest mi rozmawiać na zasadzie ,,co o tym sądzisz?" zamiast ,,zrób tak i tak, będzie dobrze". Jesteście ze swoimi ogrodami na dwóch różnych biegunach i myślę, że dzięki Twoim radom Jazzy będzie mogła uniknąć przynajmniej niektórych podstawowych błędów. Wrzuciłem Marcie zrealizowane pomysły del Buona i Gazerwitza tylko dlatego iż wiem, że chce wpleść w swój ogród także powiew śródziemnomorski. W naszym klimacie jest to niezwykle trudne zadanie, co nie znaczy, że nie niemożliwe. Wiem coś o tym, bo przesiedziałem swego czasu trochę w Neapolu, a ponadto interesuję się historią i sztuką przynależną do regionu Andaluzji. Otwarte rynki sprawiły, że mogliśmy już sprawdzić w naszych ogrodach rośliny nawet z odległych rejonów Europy. Dodając do tego rodzimą florę można pokusić się o stworzenie ciekawego i zaprojektowanego przez nas ogrodu.
Co do bukszpanów, to w trakcie realizacji ogrodu uformowane one zostały w/g sztuki japońskiej, a tam jak wiadomo nie ma form symetrycznych. Ogrody kraju kwitnącej wiśni oddają w pełni pokłon naturze.