jazzy napisał(a)

Mówię Wam to cud, że tej nocy śniły mi się łany lawendy, a nie perzu

To ciesz się Marti, że nie masz u siebie w ogrodzie pędraków, komarnic, rolnic i innych leni ogrodowych. Wtedy to już nawet filmy Hitchcocka mogłyby stać u Ciebie na półce razem z bajkami.

A właśnie, bo czasem podczas kopania natrafiam na takie tłuste pomarańczowe larwy, które od razu tłukę, ale chciałabym wiedzieć co tłukę

Może to być również pracownik MPO w służbowej kamizelce sprawdzający drożność studzienek kanalizacyjnych.
Ta tłusta larwa czasem nie mówi podczas tego tłuczenia: ała, ała?

Nic nie mówi, wygląda jakby spał, a jak go przekrawam na pół, to białe coś wypływa

jazzy napisał(a)

Nic nie mówi, wygląda jakby spał, a jak go przekrawam na pół, to białe coś wypływa

To po co ją w ten sposób budzisz Marti?
Nie można by tak piórkiem pod nos?

Szlag, to chyba larwy motyli

Widzę, że niezła schizę trawnikową masz.
Wrzuć na luz! I tak piknie będzie!

jazzy napisał(a)

Szlag, to chyba larwy motyli

Marti.
Wrzuć fotkę i wtedy będzie wszystko jasne.
Nie przejmuj się na wyrost.

właśnie

MAD napisał(a)

Widzę, że niezła schizę trawnikową masz.
Wrzuć na luz! I tak piknie będzie!

Hihi, nie, już mi przeszło
Trawnik jaki będzie, każdy zobaczy
Ważne żebym mogła w końcu kocyk na nim rozłożyć dla mojego małego Rozbójnika który np. dzisiaj zrobił sobie zjeżdżalnię z 25tonowej góry ziemi
W imie zasady "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma"