Połowa zimuy.... ale wiosny nam się marzy, marzy...
Moje już ciemierniki na wierzchu.
Ten pięknie kwitnie.Bałam się jak przeżyje, bo w listopadzie go przesadzałam.Ale chyba daje radę
Jeszcze mam taki od Grażynki.Ciekawa jestem czy w tym roku mi zakwitnie .
W tym roku w końcu jest więcej kwiatków ciemiernikowych.
Wcześniej tylko 1 kwitkiem kwitł.
Obrazki włoskie.
Mam je kilka lat.Ani razu jeszcze mi nie zakwitły
Aniu! ciemierniki białe przetrwały dobrze i jak się popisują.
swoje białe okryłam świerkiem, bo w ubiegłym roku zmarzły kwiaty.
a w tym zmarzł mi zupełnie cuchnący, trzy lata przetrwał ale nie widziałam jego kwiatów.
Jak myślisz zdjąć gałązki świerków, bo kwiatów jest dużo, zacznę śledzić temperatury bo do tej pory nic mnie nie obchodziło siedzę w uśpieniu.
Ano dobrze. I mnie to cieszy
Kępa ładniejsza.Na jesieni ( listopad ) przesadzona już paczkami.
Ja nie nakrywam go wcale.Teraz dużych mrozów nie nadają.To może warto trochę je odkryć.I cieszyć się rozkwitniem kwitów