A już najbardziej zdumiała mnie moja magnolia Ann ( moja imienniczka - dlatego ja kupiłam

)
Ona przecież nie jest wczesna.A już kwitnąć im się chce

Ja dopiero wczoraj zaczęłam.Babeczki są upieczone.Dzisiaj shrek zrobiony i chlebuś właśnie do foremek nałożyłam.Rano będzie się piekł.
Lubię te unoszące się po domu zapachy pieczonego ciasta , czy też chlebka.To tak swojsko, domowo i ciepło od razu na sercu i milej , prawda??
Zresztą lubię piec, chociaż ostatnimi czasy mniej tego pieczenia ciast wykonywałam.Ale to nic.
I sernik jeszcze.Resztę też się zrobi i mąż pomaga, i gotuje.Także nie jest źle.A wręcz bardzo dobrze

Tylko rano święconkę naszykuję pierwsze.
To prawda,aura dziwna jest jak na święta Wielkanocne .
Ale w 2013 też było zimowo.a raczej jeszcze gorzej.Wiosny nie było wcale widać.
A w tym chociaż wiosna przytłumiona zimnem,śniegiem deszczykami to jakaś jest.
U mnie dzisiaj w większości było biało i mokro.Tak przedostanie dni było tylko z rana biało a potem szybko znikało białe puchości i zimności.
Ot,,różności pogodowe .
Kochani życzę wam SPOKOJNYCH,ZDROWYCH,RODZINNYCH i BŁOGOSŁAWIONYCH ŚWIĄT
