matko i Ty sama tak? Ja to na widok myszy histerii dostaje.
W zeszła sobotę w nocy widzialam jak pod kanape w salonie z tarasu wleciala, obudzilam eMa i bylo polowanie do 1 w nocy, bezowocne, na noc zastawiliśmy zywolapke i o 4 nad ranem obudzily mnie odglosy, eM się po pól godziny zgodził zejść i to wynieść na taras, ale niewiele to dało, okno w sypialni mielismy otwarte i dalej ja slyszalam buszująca w tej zywołapce, całą noc miałam nieprzespaną przez głupią myszę
żebyś widziała moje oczy jak mysz po grzejniku spacerowała...
ale kot poszedł na wieś a eM w piątek dopiero wraca wiec musiałam działać nie uśmiechało mi się znią nocować