bacowa - bardzo dobrze

Mam info od Rosarium, ze zaczynaja wysyłaś zgodnie z kolejnością zamówień. Ale ktore w kolejnosci było moje zamowienie??? Tego nie wiem

Renia wieczorniki są białe i różowe a granatowych chyba nie ma.
Ja miałam biały i prawie wcale nie pachniał - wyglądał ladnie jak kwitł ale potem trzeba go ściąć i nie powtarza kwitnienia - wielki rośnie a pachnie tak jak maciejka tylko znacznie znacznie słabiej. Jak byliśmy w Angli 15 czerwca to tam kwitły u nas chyba wcześniej. Ja wysiałam to może dorobię się sadzonek więc będziesz mieć szansę
zdrowiej!
a!
moja Veihenblau ma młode listki, inne wielkie dziuby oby mrozy nie przyszły.

Madzenka - Do mnie na szczęście jeszcze nikt nie zgłasza wysyłki.
Zimno się zrobiło ,aż nie chce się nosa wystawiać za drzwi
U mnie norweska najwyżej +6 zapowiada do 22 marca.

mira- żle się wyraziłam ,miałam na myśli liliowy.

http://img21.staticclassifieds.com/images_tablicapl/118206531_2_644x461_wieczornik-damski-silnie-pachnace-kwiaty-sadzonka-dodaj-zdjecia.jpg
Może one pachna tylko ranem i wieczorem? Maciejki też nakupiłam kilka torebek,żeby

Bogdzia mi nasionka wieczornika wyśle,więc już się cieszę.

Moje niektóre róże, nawet te jesienne też mają spore dziobki.
Bylinki też ruszyły.
Sprawdzam pogodę codziennie Jak by co,to pójdę do biedronki po prośbie,żeby mi pudełka na okrywanie dali

Rench napisał(a)

Gabriela - Polatałam u Ciebie,upewniłam się,że muszę go zdobyć
Jeśli wieczorniki zetnie się po kwitnieniu,nie zakwita drugi raz ?

Mam pytanie odnośnie palbina,Twój ma takie grubaśne kiście,a mój malutkie kistki. Czy to zależy od gatunku ?

Niestety, wieczorniki nie powtarzają kwitnienia po Scieciu.
Też już zauważyłam że lilaki palibin mają różne liście i kwiaty, nie mam pojęcia dlaczego tak jest.

Rozany szal trwa zapachnialo az u mnie

Rench napisał(a)

Dzisiaj przestało padać,wystawiłam nos na zewnątrz i... kilka moich krokusów rozkwitło Ale radocha.

Już się nie mogę doczekać,kiedy mi to choróbsko przejdzie i polecę do ogrodu poszaleć

MUSIAŁAM zacytować bo przecudnej urody krosusy masz Reniu. I przywołane powyżej róże też niezwykle subtelene i śliczne.

U mnie eden Rose chyba najbardziej ucierpiała mimo okrycia. To tak pobieżnie zauważyłam bo jeszcze nie zdjęłam włókniny z róż. Chyba za tydzień po zapowiadanych przymrozkach będę zdejmować okrywy zimowe. Już mam dość tych szpetnych cudaków w ogrodzie.

Gabriela - Masz rację,coraz więcej odmian się pojawia.
Wyszukałam nawet zwisający Syringa reflexa. Kurcze,a ja już nie mam miejsca

ojalna_ - Do zapachu róż jeszcze daleko, jaw chwili obecnej zachorowałam na Keukenhof  

Nakręciłam się na maksa,Muszę te cudowności zobaczyć

malkul -Krokusy otworzyły się zaledwie na jeden dzień i dalej w pączkach,bo zimnica

mirkaka - Ja nie okrywałam niczym,tylko kopczyki na młodziakach. Jak na takie ograniczone zabezpieczenie,to straty niewielkie.