Beatko fajnie, że wiosną będziemy na podobnym etapie. Będziemy się cieszyć sukcesami i wspierać w trudnych chwilach - jak nam np. rączki odpadną albo plecki nie będą się chciały wyprostować.
A u mnie słuchajcie nic a nic, wieje okropnie i na plusie dzień i noc, a ja wiesz chciałam jeszcze piaskiem podsypać i torfem, żeby rozluźnić nieco i przygotować choć malutką część na akcję "wiosna". Tz. żeby akcja "wiosna" mogła się gdzieniegdzie zacząć od sadzenia roślinek, bo cała większość czeka na przekopanie