Nie pamiętam takiego roku, żeby w maju już tyle róż kwitło...mam nadzieję, że w sierpniu jesień nie przyjdzie...masz je cudne i przede wszystkim zdrowe
Mam. Na pierwszym zdjęciu pokazałam. Zapączkowana jest na maxa Teraz różowy kwiat wydała, ale jakie będą dalsze...kto to wie To zmienna kolorystycznie róża.
P o m a r a ń cz o w a ??? To nie wiesz, że ja nie mam pomarańczowych róż? Tylko łososiowe? (nie lubię pomarańczowego koloru).
Nie wiem o którą Ci chodzi...może o Grace, która tu trochę podpada pod ł o s o s i o w y (), a w rzeczywistości jest herbaciana, broskwiniowa trochę.
No zle się wyraziłam, herbaciane takiego koloru szukam dla mojego Marka bo to jego ulubione róże co mi mozesz polecić? A pastele polecasz? Jesteś z niej zadowolona? Ostatnio widziałam też mocno zapączkowaną w donicy w sprzedaży.
Kocham miłością czystą Candlelight i tę Ci mogę polecić z czystym sumieniem. Dopiero ją wklejałam u Eli-Franki. To super róża. Pachnąca, silna, zdrowa, odporna na warunki, długo duży kwiat trzyma, obficie kwitnie i ładnie przekwitająca. To wielkokwiatowa. Krzaczastą, taką wpadająca w bursztynową, jest Caramella, jak Cię zainteresuje, poszukam. Też niezła. Pastella jet dziwna...raz kwiat różowy, raz zielonkawy, raz ecru...różnie. To też krzaczasta, zdrowa, ale kwiatuski dużo mniejsze, chociaż obficie kwitnie, krócej kwiat trzyma od Candlelight.
Grace to Austin, łapie trochę plamistości, u mnie od 2016 r. Teraz już ładny krzaczek zbudowała. Ale płatki ma piękne, nietypowe, jak kamelia To piękna róża.
Mandarynkowo-różowa jet Lady of Shalott, też Austin, sztywno kwiat trzyma, dość obficie kwitnąca, pachnie i kolor nietuzinkowy, ale jak to Austin też plamistość łapie.
Ja bym się zdecydowała na Candlelight, ale o mojej miłości do tej róży większość tu ludzi wie
Kasiu, to w ten weekend będziesz cięła azalie japońskie? Chciałabym przyciąć te moje nowinki i nie wiem kiedy.
Pisałaś też, ze będziesz sypała nawozem pod hortensje bukietowe. Też teraz?
Szkoda, że u mnie na niedzielę nie zakwitną róże - mam komunię córci.
Bardzo dziękuje za tyle informacji zapisze na karteczke i pojade zobaczyc czy takie mają, zakochałam się też u Irenki w piwoniach ma oblędną w biskupim kolorze z takim oczkiem i te białe i te łososiowe u Ani z Rzeszowa. Też u mnie nic nie padało, o poranku wczoraj specjalnie przesadzałam różne roslinki bo nawet już kropiło no i nic