Linie kroplujące mamy prawie całe rozłożone. Jeszcze trzeba zdjąć darń przy krzewach owocowych, przedłużyć rabatę i tam położyć. I koło huśtawki jeszcze zdjąć darń żeby zlikwidować kółka w trawniku, będą dwie takie półkoliste rabatki. Zamontować czujnik deszczu i sterownik. Wtedy będzie koniec. Już niedługo
M mi po raz trzeci ściął powojnika przy pergoli...na dodatek poprawił i przyciął aż do ziemi, myślał, że nie zauważę...!!! I znowu z jednej strony róża Ilse będzie bez towarzystwa powojnikowego. Ciekawe czy odbije...znowu.
Dzwoniłam do Kapiasa, chcę posadzić Palibina na pniu i nie mają! Może w Pisarzowicach kupię.
Czekam na przetaczniki Christa, musiałam przez internet zamówić, w bylinowym już nie będą mieli. Jeszcze muszę jeżówek dokupić, braki mam. I dwie ostróżki...miałam już nic nie kupować
Miłego tygodnia

