Krócej niż 10 minut obrywanie jednej zajmuje Mam dużo mniej róż, bo coś koło 40, szybko idzie
Pnących mam 5 tylko, najwięcej czasu Alchymist zajmuje, bo to wielki potwór jest...jeszcze go muszę uwiązać, bo baciory znowu długie wypuścił i dyndają sobie. LO dwie i też w tym roku czadu dały, wielkie na 4 metry urosły...liści sporo Ale jak oberwę, to spokój sumienia mam, grzyby chociaż nie przezimują u mnie
Przecież ja też tylko przed kopczykowaniem wszystkie liście obrywam, jak Ty, wcale Ci poprzeczki nie podnoszę
Do roboty przy różach trzeba się przyzwyczaić...moje teraz się już drapieżnie ze mną żegnają przed zimą, podrapały mnie w sobotę przy plewieniu okropnie, krew mi płynęła ciurkiem po rękach Ale nie jest tak źle, jak wyglądało. Po umyciu rąk tylko zadrapania zostały.