U mnie musi kwiatowo być Zawsze mam co do wazonu w Zabrzu zabrać Wy macie na co dzień kwiaty, ja muszę się wspomóc ciętymi...
Jeszcze złocienie nie w pełni się rozwinęły. Jak nie przymrozi w nocy, to jeszcze kwiaty będą. Dalii też mam obfitość, bo róż nie ruszam, liście mają w większości brzydkie. Jeszcze zapomniałam o jednym wyjątku zdrowym wśród róż Austina u mnie. William Morris też zdrowiutki, nie kwitnie, ale pąki ma już do kwitnienia. Myślę, że jeszcze pokaże kwiaty
Twoim zebrinusom dobrze u ciebie, mają słońce i wilgoć, aura ciepła, to i zakwitły, u mnie raz tylko kwitły. Mają fajne te kwiatostany, jak karbowane włosy. Róże piękne, ogród zieloniutki, a zając to mega niespodzianka, oby nie zjedli
U nas od wczoraj tez pad, ale powiem ci, ziemia taka sucha, to niech pada, ciut od roboty się odpocznie
Tylko raz? Oooo, jakam dumna Cieszą mnie te miotełki u niego
Żebyśmy się dobrze zrozumiały : kwiaty róż piękne, reszta róży do bani. Nauczyło mnie to lato profilaktykę bezwzględnie stosować.
W sobotę rano nawadnianie u nas szło, to nie było tragicznie, ale deszcz potrzeby bardzo. Też nie narzekam, że pada...ale zimno. Człowiek do słoneczka ciepłego przyzwyczajony
Chyba jednak jeszcze jesienią będziemy zatokę śmietnikową likwidować, M już emeryt na 100%, to czas jest. Chyba, że pogoda nie pozwoli...chciałabym jednak te Malepartusy na docelowe miejsce posadzić przed zimą
No z zająca to się mega uśmiałem gdybym zobaczył taki widok przez okno to miałbym podejrzenia o dosypanie mi czegoś do obiadu
Pogoda ma ponoć wrócić... w sumie to mnie zastanawia bo o to nie pytałem, przed bramą też będziesz rabatę robić czy zostawiacie ją jako otwieralną bo przy wersji z większą rozróbą z tego co pamiętam chcieliście z niej zrobić stałe ogrodzenie.
Kasiu u nas też od dzisiaj zimniej i w końcu pada . Sucho już było strasznie nawet nie mogliśmy sadzić roślin bo sie nie dało wykopać dołka. A ja jeszcze bedę musiała sporo cebulek posadzić bo niestety nie dotrzymałam słowa danego sobie że na cebulowe w tym roku nie patrzę . Miałam zakupić tylko irysy żyłkowane i krokusy ,czosnki Krzysztofa. I te właśnie zamówiłam . Ale niestety tulipany się przypałętały. A ostatnio była przecena cebul w L. i szkoda było nie skorzystać bo np. czosnki głowkowate i tulipany van Eijk po 2,50 za paczkę- 12 sztuk tulipanów. I teraz oczywiście mam zagwozdkę gdzie to wszystko wsadzę. A tym bardziej że tulipany muszę posadzić w koszyczkach bo nornice grasują u mnie. Buziaczki A u Ciebie jak zwykle cudownie
Możesz być dumna
U mnie róże traktowane po macoszemu, sa bo są, ale nie mam żadnych problemów, plamistości nie ma, grzyba nie ma, liście zdrowe, jedynie część obżarta przez gąsienice, ścięłam gdzie żerowały i tyle.
Niższe temperatury mnie aż tak nie drażnią, ale ten krótki dzień już bardzo.
O rany, no to emeryt w Pszczynie, a ty hulaj dusza, luz na total żartuję
Mój posadzony, ale te trawy takie mizeroty, że smiac się chce, oby za rok masy nabrały.