Moje róże wyzbyły się mączniaka i robali po ostatnim oprysku, bałam się je tak zostawić bez leczenia...liście pewnie dopiero w listopadzie będę obrywać, chyba że pogoda gwałtownie się jeszcze pogorszy.
To prawda, ostatnim leniem nie jestem Pozytywnego nastawienia nauczyła mnie Mama, szkoda, że jej już tu nie ma Zawsze widzę pozytywne strony, łatwiej mi się żyje z takim nastawieniem
Jeżeli chodzi o dalie, to największa robota z obcinaniem przekwitłych kwiatów w tych pojedynczych. Ja też swoje mocno ograniczę, wymienię na jeżówki.
Bardzo duży przeskok z tymi temperaturami...chyba już ciepło nie będzie w tym roku
I ode mnie buziolek