U mnie od niedzieli do piątku tak się posypało...ale przynajmniej bukszpany mam czyste. Żadnych gąsienic nie zauważyłam, jajeczek też nie dojrzałam.
Przecież u Ciebie może być w porządalu, nie martw się na zapas.
Widzisz, że dzieciarnia nas oblazła, nie dało rady przyjechać do Ciebie...w piątek przyjechali zaraz za nami, ale też bawiliśmy się przednie
Nie bój żaby, nadrobimy Szykuj się w przyszłym tygodniu na kawkę. Jeszcze z Kasią dopracuję szczegóły i czekamy na Was
No to dooopa, jak to Gierczuś mówi...w drugim tygodniu urlopu wyjeżdżamy, potem Cysia do niedzieli włącznie z nami, bo Wiślaczek...może wrzesień będzie ciepły, może się uda jeszcze w tym roku...