Chwasty rosną jak grzyby po deszczu. W piątek skończyłam plewić, a dzisiaj już pełno "obcych". Poza relaksem zamierzam jeszcze coś realizować wg projektu, ale to już na spokojnie Dzięki!
Na rodzinie i znajomych chyba największe wrażenie robi skala zmian, nawet dziwią się, że taka duża działka. Wcześniej był taki busz, że praktycznie połowa nie była użytkowana. Specyficzne ukształtowanie też robi swoje.
Miło jest posłuchać pochwał, aż się człowiekowi chce lecieć dalej tyrać w ogródku