Ewa będziemy miały chyba okazję niedługo ponownie się spotkać to nadrobimy. Ja też się wybieram do Kasi w czerwcu. I mam prośbę- oczywiście jeżeli to możliwe- gdybyś miała po kawałeczku jakiegos irysa chociaż jednego to chętnie przygarnę bo zaczynam od tego roku swoją przygodę z irysami a na razie mam dostane od Beatki takie jasne chyba nieodmianowe- też cudne. Ewa mogę zakupić jakieś róże w Końskowoli i przywieźć do Kasi- jeżeli jakieś chcesz i te będą mieli
Kasiu, ja też się cieszę i mam nadzieję , że nic mi nie pokrzyżuje planów. Ja w soboty pracuję, ale koleżanka zgodziła się za mnie przyjść to może dam radę. Do Bogdzi się udało to może do Ciebie też. Do Pszczyny mam zdecydowanie bliżej, to taki dobry rzut kamieniem.