Oj, cudne, cudne, kuszą i kuszą
Giardine mam od ubiegłego roku. W tamtym rku zakwitła dwoma kwiatkami i raczej mnie nie oczarowała. W tym roku zbudowała dość solidny krzaczek, ale niezbyt wysoki jak na różę pnącą. Krzak sięga mi do połowy ud, ale jest masywny. Pędy są sztywne i bardzo dobrze trzymają kwiaty. Każdy pęd zakończony jest gronem kwiatów, które są dobrze widoczne dzięki masywnym pędom. Kwiaty śliczne, ale nie wiem, czy pachną bo jeszcze nie sprawdzałam. Dzisiaj powącham Nawet nieźle sobie radzą na słońcu i deszczu. Chyba będziemy z nich zadowolone.
Kasiu, jeżeli chcesz jeszcze jedną fajną i zdrową oraz piękną różę to polecam Alexandra - Princesse de Luxembourg
Tereniu, moja ma bardzo ładny krzak. Sztywne pędy, ładny, zgrabny krzak, nie wymaga podpór. Ja ją wiosną przesadzałam, więc przycięłam bardzo nisko, zresztą zawsze ją tak cięłam, przy samej ziemi. Moja ma wysokość max do połowy ud.
Róże podpieram takim wspornikami jak widać u Binici
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Ale kolekcja Ci się zrobiła Na kilka zaczynam mieć chrapkę Concerto i Chartreuse u mnie pierwszy rok ale jestem juz z nich zadowolona. Giardina na razie pomalutku rośnie, u Ciebie pięknie juz wygląda. Liliowce masz cudne