Miało być dzisiaj zrobione przedpłocie....
I gdy już połozyliśmy na chwasty agro i niemal cały zwirek M rozwiózł, pojawiała sie ekipa z informacją , zę za tydzień będą podłączac od połowy przepdpłocia wodę do nowych domów... bo mamy nowsze ujecie i się do nas wepną.... Wiec ściagneliśmy szmatę i żwirek... i znów brzydko i czekamy.... A przy furtce górka żwirku.. a miało być juz czysto i ładnie... wot żyjemy na placu budowy... Moze i dobrze bo kostrzewy krzywo posadzone, będzie okazja wyrównać
Na dodatek prawdopodobnie beda musieli ywkopać graby aby ich koparką nie uszkodziac... o kostrzewach nie wspomnę ale one jak chwast i nic im nie bedzie... a ja miałam paliki wreszcie grabom wyciągnąc....
a graby na przedpłociu startują...