Syla rok temu po oprysku choroba sie nie rowijała licze zatem i ze w tym roku ja zatrzymam....
Opadów nie było, oświetlenie jest nadmierne (patelnia) , z nawożeniem nie szalałm, tylko raz w marcu ale na pewno brak lrzewiewu, bo graby juz sie mocno zageścily.....
Mysle że cos nadal tkwi w glebie co zabił moje amanogawy i teraz probuje zabić ambrowce. Dziekuje za pomoc waLke podejmę amistarem +Topsin a potem innymi środkami
Irenko ten powojnik mnie powalił na kolana kolorem i obfitością kwiatów. Nie pozowliłam go na razie sadzic, maja rodzice podziwiac w donicy, skonstruujemy kratkę i posadzimy przy garazu widocznym z okna. Inna kratka juz zajęta przez Eden Rose, Mini eden rose i powojnika Cardinal R. Mam nadziej ze ogród tesciowej w tym roku nabierz eksztaltu dzieki moim zakupom
Ja nie wacham , zidentyfikowałam, ze kora w ogrodzie nasilała u mnie katar sienny, szczegolnie jesienia... Dlatego teraz u mnie kory juz nie ma....ale czytałam wpisy Toszki musze ja przekompostowac....