Stipy masz duże, hortensje z patyczków to Anabelki, a te co miały być niebieskie powinny być nawożone odpowiednim nawozem co 2 tygodnie. Dopiero wtedy łapią niebieski kolor. Ja sobie zapominałam czasem o tym nawozie, więc teraz pod wierzbą mam kolorową tęczę. (Kiedyś pokażę)
Kobietki, trochę mnie nie było, ale ostatni tydzień to nieustanny "dzień wariata" w mojej pracy, jak co roku zresztą Nawet nie wiem, co w ogrodzie słychać... Dobrze, że padało, to przynajmniej moje roślinki miały szansę przeżyć - z pragnienia nie padły
Miło mi, że zaglądacie
Dorotko, dziękuje za potwierdzenie moich domysłów Anabelki rozpoznawałam jedynie na podstawie fotek w internecie.
Hortensje niebieskie były nawożone specjalnym nawozem do hortensji niebieskich. Nawoziłam je tak cały miniony rok i teraz od marca. Raczej pilowałam, żeby je podlać, zgodnie z zalecaniami, co 2 tygodnie i ... i tak są różowe Doczytałam, ze w doniczce składniki pokarmowe są szybciej wypłukiwane, więc może powinnam nawozić co tydzień?
Każda zmiana na plus baaardzo cieszy Ale prawdą też jest, ze jak się sadzi małe roślinki, to jednak efekt widać dopiero w następnych sezonach. Ogrodnictwo uczy cierpliwości...
W trawach się zakochałam. Łapię się na tym, że w szkółce właściwie rozglądam się tylko za trawami
Mirella, trawy Ciebie też lubią - podziwiałam Twój piękny trawnik
Hortensje ogrodowe pieknie kwitną, więc wkrótce będziesz się nimi cieszyć. U mnie z kolei głównie bukietowe, a ogrodowe - sztuk 4 - w doniczkach na tarasie
Tak, stipa szaleje
Tylko mam teraz problem z wiarygodnością w oczach sąsiadów - jesienią wszystkim mówiłam, że stipy są jednoroczne. A one przezimowały i teraz muszę się gęsto tłumaczyć
Klonik, to Twoja zasługa Aganiu Zainspirowal mnie w Twoim wątku Ma już towarzysza.