Ha, ha, ha...
Ale się uśmiałam. Ty się kobieto nie znasz
A więc ogrodowe... No to jakim cudem u znajomej nigdy nie przemarzły i kwitną co rok jak szalone?!
Serio na ogrodowych się nie znam
I nie daję 100% pewności!
U znajomej mogą mieć zaciszne miejsce.
Justi z lubelskiego jest i u niej ogrodowe ładnie kwitną... Ogród w alei lipowej
Możesz u niej podpatrzyć czy do Twoich podobne
Tam jeszcze nie byłam, więc zajrzę...
Naprawdę wielkie dzięki za rady. I tajemnica niekwitnięcia by się wyjaśniła...
Mam kilka sztuk ogrodowych, ale przechowuję je w doniczkach i chowam na zimę. Może ta, to jakaś odporna odmiana
Zobaczymy, czy zakwitnie...
Beatko, tutaj są hortensje ogrodowe u mojej siostry. Ona przycina je jednak trochę to, co odstaje, bo byłyby wielkie krzaczory. Ale faktycznie kwitną na dwuletnich:
I rosną w zaciszu
Tak, Juzia już zdiagnozowała, że to ogrodowe
A ja w przekonaniu żyłam, że mam drzewiaste . Tak naprawdę zmylił mnie ich duży wzrost. Mam inne ogrodowe i nie są takie okazałe. Ale widocznie zależy to od odmiany - jak zwykle zresztą
Dzięki za fotki. To własnie takie krzaczory...