Ja od zawsze jestem zwolennikiem prostych rabat

Ja tez lubie prosto

Dziewczynki - Ewcia, HAnia, Mirelka, Ania - super, że się odezwałyście Potrzebuję wsparcia, oj potrzebuję... Postaram się jutro porobić zdjęcia i będziecie doradzać jak te linie pociągnąć. Niby nie powinno być problemu, bo przecież prosto pójdą, ale ciągle rysuję je na nowo i ciągle jest inaczej... ALe czuję, że na prosto, to właśnie moja bajka

Dawaj zdjęcia. Będziemy prostować .

O tak tak

Beatko, gdzie ty się podziewasz?

Hej Jak te linie proste? Odezwij się Beatka - pokaż ogród

Pisaliśmy kiedyś odnośnie stipy. Wszystko to co pisałaś i tymi spostrzeżeniami się dzieliłyśmy wszystki u mnie kolejny raz się potwierdza.

Kiedyś też pisałaś o trawie green baron. Chyba przypadkiem taką nabyłam

Hej, dziewczyny
Mirelko, zmotywowałaś mni do zalogowania się Zresztą, dziś chyba dobry na to dzień, bo widzę, że i Iwonka się odezwała
Zagladam często na O., ale czasu brak na pisanie Ogródkowo jednak działam nadal - z tego nie da się wyleczyć Linie proste się tworzą i jak wrócę z wakacyjnych wyjazdów, to postaram się coś wrzucić. Pod warunkiem, że będzie co - teściowa ogród wzięła pod opiekę... Ale jestem dobrej myśli

Stipa u mnie juz do ścięcia - ogromna i pokłada się. Ale mam tyle siewek, że będzie czym zastąpić.
Na green barona uważaj - rozrosnie się bardzo. Najlepiej sprawdza się w donicach na tarasie.

A jutro wybieram się do Kapiasa - część trasy wakacyjnej Cieszę się jak dziecko

Fajnie, że się odezwałaś

Czekam na fotki z Twojego ogrodu

Stipę też już częściowo pościnałam, niektóre wyrwałam, inne podcięłam.

Martwi mnie Green Baron, bo dosadziłam do Red Baron (myśląc, że to ta, bo tak była wiosną opisana w szkółce, jeszcze nie przebarwiona) i teraz się pomieszały Trudno to powyrywać. Z drugiej strony może to jednak Red Baron, bo końcówki troszkę zaczynają się czerwienić. Zostaje mi chyba cierpliwie czekać do jesieni

Hej Beatko
Fajnie, że jesteś Pokażesz jakieś fotki jak wrócisz, ciekawa jestem co kombinujesz
Piszesz, że stipa do wycięcia, ciekawa jestem jak moja, piękna była przed wyjazdem, pokładała się i była wielka ale to jej urok. Po dwóch tygodniach różnie może być ale chyba wycinać nie będę, szkoda mi jej

Oj Green Baron to mega łobuz, taki wirus ogrodowy, panoszy się tam gdzie go nie chcą. Sporo wykonałam i dałam do donicy a resztę uporządkowałam wyrywając to co wyrosło za daleko od obwódki (bo u mnie on rośnie jako obwódka) i wkopałam ogranicznik w postaci płyty OSB, dość głęboko. Zobaczę czy GB taki mocny i pokona ją czy nie.