Przyciąc końcóweczki, będzie się krzewiła i równo wyglądała

Dzięki, tak też uczynię jutro, wieczorkiem.Macie rację niech lepiej krzewi się na boczki!
Mam pożyczoną kosiarkę alko, bo zbieram fundusze na docelową, i najwyższy poziom to 6cm , będzie ok?

W sumie, może ja też najpierw trochę przeplewię bo mam masę potocznie zwanej lebiody i rdestu,
a z chwastnicą będę walczył ręcznie, już widziałem piękny przyrząd w ogrodowiskowym sklepie
Czy kosić i kosić a chwastnicę szczególną opieką obdarzyć?
Tyle zabiegów na trawniczku, na urlopie będzie co robić.

Wrzucam zdjęcia abyśmy widzieli o czym mówimy



Pzdr Wszystkich!

Lukas

Zdjęcia po środzie.

Koś a po koszeniu chwasty wyrywaj ręcznie, codziennie jakiś kwadracik.

Zgodnie z umową, zdjęcia po środowym koszeniu.
Zaczynam od jutra, systematycznie z tym plewieniem, jest tego sporo
Kiedy następne koszenie, po tygodniu? I zejść z wysokości 6cm na 5cm?
Jakiś robocik do wyrywania chwastów to byłby cud! Pewnie będą mi się sniły






Pzdr
Lukas

Zaraz popatrzę. Wyznaczaj sobie kwadraciki i wyrywaj, takie małe łątwo pójdą, a jak nie to mamy ten robocik http://sklep.ogrodowisko.pl/produkty/przyrzad-do-usuwania-chwastow-w-trawniku-joseph-bentley

Lukas trawka jak marzenie (prawie). Nie wiem jakie chwasty cie dręczą, ale jesliu da sie je łatwo usunac z korzeniem to plew.. ale jesli nie bedzie sie dało wyrwac z korzeniem to odpusc.. Bo nic nie zrobisz z tym, a tylko sie spracujesz niepotrzebnie.

W zeszłym roku zakładałem trawnik i tez walczyłem recznie z chwastami, łatwymi do usunięcia.. w miare koszenia reszta chwastów tez dostała po dupie.. a w tym roku prysnąłem Bofixem

Kusiło mnie, zeby prysnac już w zeszłym roku, ale nie chciałem zaszkodzić trawie.. i Tobie tez nie radze..

Pogódź się z tym Żyj w symbiozie z naturą.. a zaoszczędzony czas poświęć rodzinie

Też tak myślę, widzę że reszta rodzinki skrzywi się jak będę więcej na trawce niż w domu, im się podoba wersja eco)) A niestety wyrywanie tego to czasochłonne zajęcie.
W sumie już kilka osób z okolicy mówiło abym prysnął, ale spokojnie poczekam tak jak Ty, a teraz koszenie regularne i podlewanie. Chwasty to lebioda, rdest, mniszek, i w jednym miejscu parę skrzypu polnego , no i chwastnica ale z tą będę walczył ręcznie) Chyba koszenie co 7 dni, teraz zetnę do 5cm a następnym razem do 4cm i tak zostanie. Zastanawia mnie nawożenie, czy już tylko we wrześniu jakiś jesienny, czy zasilić jakąś małą dawką teraz??? Przed siewem nie zasiliłem, tylko po tym jak zatrzymała się trawa, będzie coś ponad 3 tygodnie.
A "prawie" robi różnicę, ale nie ma co wariowaćDzięki,

Pzdr,
Lukas

masz młody trawnik, ale bardzo gęsty.. jeśli masz równy kolor trawki na całej działce to znaczy, że nie brakuje jej składników odżywczych.. więc nie nawoziłbym już.. tylko faktycznie poczekał do września i powoli "usypiał" już trawnik.. (druga połowa września)

Gardenarium napisał(a)

Zaraz popatrzę. Wyznaczaj sobie kwadraciki i wyrywaj, takie małe łątwo pójdą, a jak nie to mamy ten robocik http://sklep.ogrodowisko.pl/produkty/przyrzad-do-usuwania-chwastow-w-trawniku-joseph-bentley

Faktycznie ten przyrząd polecany przez Danusię jest rewelacyjny. Mój mąż wręcz się z nim nie rozstaje . Niestety na ponad 50 arach walczymy z chwastami ręcznie. Mamy młodziutką trawkę, która dopiero wschodzi i jest zagłuszana przez chwastnicę. Glebę mieliśmy bardzo dobrze przygotowaną ale niestety nagłe burze i rzeki jakie przeszły przez naszą działkę zrobiły swoje. Na naszych oczach 25 kg wcześniej zasianej trawy spłynęło do........ rowu za ogrodzeniem a część wylądowała w moim ogrodzie warzywnym . Jedynym plusem było to , że nie zdążyliśmy obsiać całej działki. I tak od wielu już tygodni walczymy ( ja i mój mąż) i nie poddajemy się chociaż na takiej dużej powierzchni jest strasznie ciężko. Niestety zaległości jakie mam na Ogrodowisku będę nadrabiała w póżniejszym terminie.

Danusiu...melduję,że wczoraj posiałam trawkę
Teraz będę podlewała i czekała na zielone