W pierwszym roku po posadzeniu zrobiłam tak jak Ania planuje, bo to młoda roślinka była. Teraz to ogromne krzaczory, więc ciężko by było je owinąć czymkolwiek Podsypuję kory przy korzeniach, żeby powstał kopczyk i tyle. Na wiosnę tnę i to dość mocno, a one mimo tego rosną pod niebo
Moja jest jeszcze młoda ale w przyszłym roku mam taką nadzieję, że ładnie się rozrośnie. Jestem z niej zadowolona. Dokupię jeszcze jedną niech jej towarzyszy